Kobiety mają gorzej. To stwierdzenie spotyka się w tylu obszarach, że czasami już przestaje to dziwić i robi się z tego norma. Niestety dziś muszę napisać tak samo. W kontekście oddychania kobiety mają gorzej.
Inna budowa klatki piersiowej, okrągła i równiejsza w wymiarach, bardziej pochyłe ustawienie żeber – pozornie daje nam to lepsze pozycje do funkcjonowania mięśni oddechowych (szczególnie m. międzyżebrowych) dzięki czemu możemy łatwiej oddychać podczas ciąży. Ale już poza ciążą zwiększa naszą tendencję do zaburzonego wzorca oddechowego.
Dorzućmy do tego jeszcze mniejsze drogi oddechowe z gorszymi parametrami czynnościowymi układu oddechowego (ogólnie rzecz ujmując wychodzi nam gorsza spirometria).
Na szczęście w dużej mierze chronią nas żeńskie hormony, które przeciwdziałają niektórym zaburzeniom, z którymi mają problem faceci.
Ale zaraz. W końcu przychodzi menopauza 😱
I tak mamy gorzej. Ale tym bardziej jestem dumna z każdej kobiety, która mimo wszystko ciśnie na siłowni, przebiega maratony oraz przez 9 miesięcy nosi pod przeponą drugiego człowieka i się nie dusi 😉 a potem siłą przepony i mięśni oddechowym RODZI.
Tak mamy gorzej, ale w niczym facetom nie ustępujemy i możemy więcej niż oni. Więc sorry panowie, ale wymiatamy 😁
Jak trenować oddech z kobietami?
- Kładź duży nacisk na rozluźnianie mięśni międzyżebrowych.
- Ucz oddychania torem dolnożebrowym.
- Zwracaj uwagę na robienie pełnego wydechu.
- Uważaj na niedotlenienie – unikaj hiperwentylacji.
- Trenuj wstrzymania powietrza – to wzmacnia mięśnie oddechowe i poprawia tolerancję CO2.
- Doceniaj – mimo iż mamy trudniej w niczym nie ustępujemy facetom 😀
Źródła:
LoMauro A, Aliverti A. Sex differences in respiratory function. Breathe 2018; 14: 131–140.